3311

Konopie indyjskie pomocne w walce z alkoholizmem

W dzisiejszych czasach nie dysponujemy jeszcze pełną wiedzą na temat jakie do końca są konopie indyjskie oraz zawarte w nich kannabinoidy. Status prawny zakazujący legalnej uprawy oraz sprzedaży Cannabis przez wiele lat sprawił, że badania naukowe na ich temat były ograniczone i ściśle kontrolowane. Jednym ze źródeł informacji na temat realnego działania medycznej marihuany są osobiste doświadczenia pacjentów stosujących konopie jako lekarstwo. Poniżej znajduje się artykuł napisany przez osobę borykającą się z problemem alkoholowym, która opisuje etapy swojej walki z nałogiem. Nathan Falstreau początkowo znajduje ukojenie dla swoich stanów lękowych oraz depresji w alkoholu, który z czasem udaje mu się zastąpić mniej szkodliwymi konopiami. Tekst może okazać się wsparciem dla osób znajdujących się w podobnej sytuacji życiowej, a także dla szukających pomocy członków rodzin osób dotkniętych problemem alkoholizmu.

Nathan Falstreau

Konopie indyjskie pomocne w walce z alkoholizmem

Dorastałem w czasach, gdy kampania Nancy Reagan pod hasłem “Just Say No” rozprzestrzeniała się w zawrotnym tempie, proklamując marihuanę, która zniszczyłaby moją motywację, relacje oraz uniemożliwiła mi prowadzenie życia w określonym celu.

Jednak po prawie dwóch dekadach nadmiernego picia alkoholu, straconej pracy i bezdomności – po wielu próbach trwałego zaprzestania picia – zdaję sobie sprawę, że Nancy Reagan nie mogła się bardziej mylić: konopie ocaliły moje życie!

Stosowanie marihuany pozwoliło mi powstrzymać się od ponownego patrzenia na dno butelki

Stosowanie marihuany okazało się dla mnie niezwykle pozytywne i pozwoliło mi powstrzymać się od ponownego patrzenia na dno butelki. Mimo tego, większość osób zajmujących się powrotem do zdrowia nadal określa konopie jako “niebezpieczeństwo”, “wyzwalacz powrotu do nałogu” oraz “przeszkodę”.  

Anne Lewis, doradca ds. uzależnień i psycholog kliniczny Indiana UniversityHealth twierdzi, że marihuana „obniża zahamowania, w wyniku czego przestaje Ci zależeć”, co prowadzić może do powrotu do nałogu. „Nie podejmujemy dobrych decyzji, kiedy jesteśmy pijani lub na haju” – powiedziała.

Czynniki utrudniające walkę z alkoholizmem

Foundations Recovery Network, klinika z siedzibą w Tennessee zajmująca się „podwójną diagnozą uzależnienia od substancji odurzających i zaburzeń zdrowia psychicznego” uważa, że stosowanie marihuany jest szkodliwe w procesie walki z uzależnieniem od alkoholu. Powołując się na Journal of Experimental Analysis of Behavior twierdzą, że osoby używające konopi jako sposobu leczenia alkoholizmu są „nieco przytłumione i uspokojone […] oraz mniej skłonne do radzenia sobie z zadaniami związanymi z walką z alkoholizmem”, takimi jak chodzenie na spotkania oraz sesje terapeutyczne.

I chociaż lekarze i psychiatrzy często przepisują benzodiazepinę (uwzględnioną w Załączniku IV do amerykańskiej Ustawy o substancjach kontrolowanych) w celu ograniczenia spożycia alkoholu, zastanawiałem się, dlaczego bardziej naturalne podejście zostaje odrzucone – zwłaszcza, jeśli w moim przypadku działało bardzo dobrze.


Sprawdź ofertę produktów z konopi dostępnych w naszym sklepie na www.medycznamarihuana.com


Konopie indyjskie

Joe Schrank, założyciel High Sobriety – kontrowersyjnej kliniki ratunkowej w Południowej Kalifornii, stosującej konopie indyjskie jako element programu terapeutycznego, powiedział mi w wiadomości e-mail, że „benzodiazepiny mogą być [pomocnym rozwiązaniem] dla osoby uzależnionej od alkoholu” Dodał jednak: „Wydaje mi się, że pytanie nie brzmi: dlaczego są one używane do detoksykacji lub zastąpienia alkoholu, ale dlaczego marihuana nie jest oferowana jako jedna z opcji leczenia”.

[…] Pytanie nie brzmi: dlaczego benzodiazepiny są używane do detoksykacji lub zastąpienia alkoholu, ale dlaczego marihuana  nie jest.”

Schrank nie zgadza się z poglądem, że marihuana może zachęcić mnie do powrotu do dawnego trybu życia. „Pomysł, że używanie marihuany prowadzi do alkoholu jest błędny”, powiedział.

Alkohol jako odpowiedź na lęk i depresję…

Historia mojego nałogu jest rozległa i niezwykle destrukcyjna. Jest to również najdłuższy związek, jaki kiedykolwiek utrzymywałem. Znalezienie sposobu na życie, produktywne życie bez alkoholu – przy wyrządzeniu sobie najmniejszej szkody – stało się dla mnie w pewnym momencie najważniejsze. Właśnie dlatego w pierwszej kolejności dałem szansę marihuanie. Joe Schrank powiedział mi, że 88 000 ludzi rocznie umiera z powodu nadużycia alkoholu, podczas gdy śmiertelna dawka marihuany nie istnieje”.

88 000 ludzi umiera rocznie z powodu nadużycia alkoholu, podczas gdy śmiertelna dawka marihuany nie istnieje

Przez większość mojego życia borykałem się z lękiem i depresją, a także nadużywałem alkoholu, by sobie z tym poradzić. Do tej pory była to jedyna substancja, która uspokoiła moje niespokojne ciało i umysł. To prawdziwy narkotyk! Legalny praktycznie wszędzie, akceptowany społecznie bez względu na status społeczno-ekonomiczny i prawie każdy jest jego użytkownikiem.

Zanim zacząłem moją pierwszą pracę po studiach, spożywałem dwunastopak piwa każdego dnia po pracy. Moje przywiązanie do tłumienia lęków – i prawdopodobnie dziedzicznej skłonności do uzależnienia – ostatecznie doprowadziło mnie do nawyku picia 18 lub więcej puszek piwa dziennie.

Wkrótce trudno mi było rozwijać swoją karierę zawodową, o której marzyłem i która była dla mnie osiągalna. Trudno mi było utrzymać dach nad głową i wylądowałem na ulicach San Francisco, śpiąc pod drzwiami i na ławkach w parku.

Wielokrotne próby walki z nałogiem

Chciałem jednak rzucić picie, więc dałem szansę programowi 12 kroków. Z początku wydawało się, że wszystko pójdzie dobrze, a ja odstawię na trochę alkohol. Ale ostatecznie zostałem wykluczony społecznie przez innych członków grupy za to, że nie pracowałem nad programem w sposób, który oni uznają za stosowny, mimo że przestałem pić. Miałem także problem z elementem programu zakładającym wiarę w „siłę wyższą”, co dla większości członków mojej grupy okazało się zbyt dużą przeszkodą.

Kiedy zdałem sobie sprawę, że spotkania nie były dla mnie dobre, udałem się do kliniki zdrowia psychicznego, aby spotkać się z terapeutą. Nie jestem pewien, czego się spodziewałem. Lekarz zasugerował, żebym spróbował Valium – leku, którego nazwa brzmiała znacznie bardziej uzależniająco niż alkohol, więc odmówiłem.

W końcu, po kilku próbach udało mi się odejść od nałogu i zachować trzeźwość. Ale nawet, gdy byłem „trzeźwy”, ciągle czułem się okropnie. Depresja pochłonęła mnie całkowicie, moje ataki lękowe wzrosły. Byłem sfrustrowany, ponieważ zdałem sobie sprawę, że albo uzależnię się od leków na receptę, które będę musiał zażywać przez resztę mojego życia – ze wszystkimi towarzyszącymi temu efektami ubocznymi – albo będę się czuł strasznie przez cały czas.

Konopie indyjskiePrzełomowe odkrycie i nadzieja na powrót do zdrowia

Na szczęście, poprzedni współlokator właśnie wrócił z przycinania roślin miał ze sobą torby liśćmi i kwiatami przeznaczone do kompostownika. Poprosiłem go o trochę – nie dlatego, że myślałem, że pomoże mi to z moim paraliżującym niepokojem – ale dlatego, że chciałem uciec.

Jednak ku memu zdumieniu, po zapaleniu poczułem całkowitą ulgę.

Nie czułem się nietrzeźwy, poza kontrolą ani niezdolny do funkcjonowania. Poczułem się… normalnie, po raz pierwszy w moim dorosłym życiu. A co najważniejsze, brakowało mi ochoty na drinka.

Przekonany, że jestem na dobrej drodze, uzyskałem medyczną rekomendację od lekarza i eksperymentowałem z różnymi odmianami oraz metodami przyjmowania leku, dopóki nie znalazłem czegoś, co zadziałało. W moim przypadku oznacza to sativę-hybrydę, taką jak Blue Dream w ciągu dnia oraz hybrydę typu indica, np. Emerald Cup OG lub Gorilla Glue, aby poprawić sen w nocy, a także małe dawki „Petra mints” w razie potrzeby w ciągu dnia.

Efekty stosowania medycznej marihuany

Niektóre badania dotyczące potencjalnych korzyści z używania marihuany w walce z alkoholizmem ujawniły pozytywne wyniki, w szczególności wyniki badania opublikowanego w 2009 r. w ramach Harm Reduction Journal, z którego wynika, że ​​40 procent uczestników badania z powodzeniem zastąpiło alkohol konopiami indyjskimi.

Jednak gdy Cannabis nadal widnieje na liście najbardziej szkodliwych narkotyków według rządu federalnego – wraz z metamfetaminą, heroiną i MDMA – powszechna akceptacja leczenia uzależnień przy pomocy konopi indyjskich znajduje się w bardzo odległej perspektywie.

I pomimo wszystkich ostrzeżeń specjalistów w zakresie walki z alkoholizmem oraz rządu federalnego – w tym także Nancy Reagan, którzy wspólnie wierzyli, że powrócę do nałogu lub stanę się zbyt beztroski, aby utrzymać abstynencję od alkoholu, byłem w stanie go rzucić.

Relacje z rodziną i przyjaciółmi zostały odbudowane. Stałem się bardziej zaangażowany i zacząłem próbować nowych rzeczy, które wcześniej powodowałyby znaczny niepokój. Nadal nie mam pragnienia napicia się alkoholu. Nigdy.

Chociaż wiele osób cierpiących na uzależnienia, lęki lub depresję może uznać za słuszniejsze poddanie się bardziej konwencjonalnym metodom leczenia za pomocą leków takich jak Xanax, Klonopin, Ativan, Zoloft lub Paxil, ja wolę trzymać się ziół.

Moje życie jest o wiele lepsze z marihuaną.

Źródło: https://cannabisnow.com/

O autorze:

Redaktor naczelny portalu MedycznaMarihuana.com Twórca marki BioHemp.pl, AnandaMed.pl oraz wieloletni aktywista na rzecz popularyzacji i dostępności do konopii indyjskich.

Nasze kanały społecznościowe

Kontakt

MedycznaMarihuana.com
info@medycznamarihuana.com
tel. kom. +48 574 942 179
tel. kom. +48 531 155 663

Płatności