Zezwolenia na legalną uprawę konopi indyjskich w Maroko
Rząd marokański wydał 10 rolnikom zezwolenia na legalną uprawę konopi indyjskich na potrzeby przemysłu i eksportu. To pierwsze zezwolenia po zeszłorocznym zalegalizowaniu produkcji konopi indyjskich do celów leczniczych i przemysłowych. W niektórych rejonach takie rozwiązanie budzi jednak obawy.
W celu regulowania legalnej branży konopnej powołano Narodową Agencję Regulacji Działalności Konopi (ANRAC)
Według Organizacji Narodów Zjednoczonych Maroko to największy na świecie producent haszyszu. Leżąc u progu Europy i ma ogromny potencjał, by stać się czołowym legalnym eksporterem konopi indyjskich.
BEZPŁATNE WPROWADZENIE DO TERAPII KONOPIAMI
dostępne przez liveczat lub pod nr tel.+ 48 574 942 179
Agencja nie tylko wydała już wspomniane wcześniej 10 zezwoleń dla rolników, ale także kolejne dla firm upoważnionych do wprowadzenia do obrotu konopi indyjskich i ich eksportu. Wszystko to w ramach ustawy o legalnym używaniu konopi indyjskich. Zgodnie z nią rolnicy będą mogli tworzyć spółdzielnie, aby uprawiać ograniczone ilości konopi do przetwarzania i sprzedaży przez licencjonowane firmy.
Nowe prawo i zezwolenia na legalną uprawę konopi indyjskich budzą obawy
Zmarginalizowany region Rif od dawna jest głównym źródłem nielegalnego haszyszu przemycanego do Europy. Do tej pory władze marokańskie, obawiając się buntu, często przymykały na to oko. Teraz zintensyfikowano naloty na rolników z Rif starając się rozbić siatki przemytnicze na rzecz legalnego handlu.
Co więcej, popyt na marokański produkt spadł, ponieważ legalna, ściśle regulowana produkcja w Europie zasiliła rynek. Dochody marokańskich rolników z konopi spadły z 500 milionów euro rocznie na początku 2000 roku do mniej niż 325 milionów euro w 2020 roku.
Wysokiej jakości produkty z konopi zawierające CBD z pełnym spektrum kannabinoidów dostępne są w sklepie www.BioHemp.pl
W niektórych regionach uprawę konopi dodatkowo utrudniają niedobory wody spowodowane największą suszą od dziesięcioleci. Z tego powodu rolnicy mogą prowadzić uprawy tylko na części swojej ziemi.
Złożona biurokracja
Według państwowej agencji prasowej MAP szacuje się, że hodowcy mogą otrzymać około 12% przychodów z regulowanej produkcji konopi, w porównaniu do zaledwie 4% na czarnym rynku. Władze podkreślają jednak, że całego procesu nie wolno przyspieszać.
Kolejne zezwolenia trafią do rolników z prowincji Rifan, takich jak Al-Hoceima, Chefchaouen i Taounate, gdy tylko założą spółdzielnie i zarejestrują się w ANRAC.
Źródło: voanews.com