528

Medyczna marihuana zalecana na ataki padaczki lekoopornej

Poniżej znajduje się historia opowiedziana przez mamę Oli- dziewczynki, której medyczna marihuana pomogła zminimalizować ataki padaczki.

Od początku…

Z końcem września 2014r. uzyskałam u doktora Bachańskiego receptę na Sativex – posiadałam też zgodę ministerstwa na zastosowanie tego leku u mojej córeczki.
Było to konieczne, ponieważ lek jest zarejestrowany od 18 roku życia, a moja Olunia miała wówczas niespełna 2,5 roczku.
Doktor wolał wypisać dla Oleńki wniosek na import docelowy Bediolu, ale ja się uparłam, ponieważ Sativex miałam dostępny od ręki w aptece we Wrocławiu.
Zależało mi na tym, aby natychmiast rozpocząć leczenie Oli medyczną marihuaną. Nie chciałam czekać, ani testować kolejnych leków – zresztą na tamtą chwilę wyczerpaliśmy wachlarz możliwości standardowy leków (jeśli można je tak nazwać).

Od września 2014r. Ola otrzymywała po kilka kropli dziennie 4% CBD. Poprawa była, ale minimalna.
Gdy dołożyłam Sativex wszystko się zepsuło. Olunia była pobudzona, ataków wcale nie było mniej, zraziłam się i odstawiłam zarówno Sativex, jak i olejek CBD.
Przez kolejne 2-3 miesiące znów próbowaliśmy nowych leków na padaczkę- w rezultacie jak zwykle bez efektu.

W styczniu postanowiłam wrócić do CBD, ale tym razem wybrałam 15 % z firmy Endoca. Poprawa była spora. Ola lepiej spała (co było ogromnym sukcesem), a liczba ataków zredukowała się o 20%.
Na początku lutego otrzymałam pastę z konopi indyjskiej, zawierającą 22% CBD oraz 0,2% THC – nastąpiła ponowna redukcja ataków!
Bywały oczywiście gorsze okresy, ponieważ po pierwsze Ola jest meteopatką, a po drugie zima sprzyjała infekcją, więc z ilością ataków było niestety bardzo rożnie.

Ale co jest dla mnie niezwykle ważne?
Ola jeszcze w styczniu była na 4 lekach na padaczkę. Przez 2 miesiące stosowania większych dawek CBD, zeszłam z aż trzech leków!
Obecnie za zgodą dr Bachańskiego, u którego byłam kilka dni temu, schodzę z ostatniego- Inovelonu.

To ogromny sukces!!

Olej CBD (obecnie podaję Olci pastę z konopi siewnej) chroni moją córcię na tyle, że z powodzeniem w tak krótkim czasie zeszłam z większości leków, a ataków jest, uśredniając ten trzymiesięczny okres regularnego stosowania CBD, aż o 50% mniej!!

Aktualnie Oleńka od blisko trzech tygodni otrzymuje 250mg CBD/dobę w czopkach, w czterech równych dawkach – czyli po 62,5 mg CBD w jednym czopku.

Medyczna marihuana, a ataki padaczki.

Zobaczymy co przyniosą nam kolejne tygodnie leczenia odpowiednią dawką CBD, ale już teraz mogę powiedzieć, że marihuana medyczna jest dla mojej córeczki jedynym ratunkiem na te paskudne ataki padaczki.

Żaden spośród 20-stu leków, które zdążyła przyjąć przez 2 lata moja Oleńka, nie dał choć w małym stopniu takiej poprawy jaką daje jej medyczna marihuana!


Przeczytaj także o: Medyczna marihuana i napady padaczkowe [DAWKOWANIE],

Wykorzystanie kannabidiolu (CBD) szansą dla dzieci z padaczką oporną na leczenie


O autorze:

Redaktor naczelny portalu MedycznaMarihuana.com Twórca marki BioHemp.pl, AnandaMed.pl oraz wieloletni aktywista na rzecz popularyzacji i dostępności do konopii indyjskich.

Nasze kanały społecznościowe

Kontakt

MedycznaMarihuana.com
info@medycznamarihuana.com
tel. kom. +48 574 942 179
tel. kom. +48 531 155 663

Płatności