Główny Inspektorat Sanitarny blokuje dostęp do olejków CBD?

Niepokojąca wiadomość dotarła do wiadomości publicznej w tym tygodniu. Jak donosi serwis agrobiznes.money.pl Główny Inspektorat Sanitarny nie do puścił do obrotu olejków CBD jednej z polskich firm. Rolnicy i producenci olejków CBD zaczęli obawiać się o dalsze losy swoich biznesów.

Sprawa tyczy się olejków marki Dobre Konopie, która chciała zarejestrować swój suplement diety w postaci olejku CBD. Na polskim rynku olejki te traktowane są bowiem właśnie jako suplementy diety.

Suplementy diety w polskim prawie

Zgodnie z polskim prawem farmaceutycznym suplement diety jest środkiem spożywczym, którego celem jest uzupełnienie normalnej diety, będący skoncentrowanym źródłem witamin lub składników mineralnych lub innych substancji wykazujących efekt odżywczy lub inny fizjologiczny. Nie jest to zatem lek, lecz produkt specjalnego przeznaczenia, który stanowi uzupełnienie diety. Mimo wszystko suplementy diety podlegają ścisłym regulacjom i zanim trafią na sklepowe i apteczne półki muszą przejść długą drogę.

– Wytwórca lub dystrybutor suplementu diety mający siedzibę w Polsce musi zarejestrować swoje przedsiębiorstwo spożywcze (zakład) we właściwym organie inspekcji sanitarnej. Następnie, dokonuje się powiadomienie Głównego Inspektora Sanitarnego o wprowadzeniu do obrotu w Polsce konkretnego suplementu diety, wskazując m.in. jego skład, obejmujący dane dotyczące składników zawartych w produkcie, w tym substancji czynnych – tłumaczy radca prawny Michał Komar z Czyżewscy Kancelaria Adwokacka.

Często mamy do czynienia z tzw. milczącą zgodą. Nim GIS wyda odpowiednie zezwolenie preparat można legalnie dystrybuować, zatem wiele niesprawdzonych produktów jest w powszechnym obiegu, gdyż na decyzję GISu można czekać miesiącami. Inaczej sprawa miała się w przypadku produktu konopnego.

Olejek CBD nie dopuszczony do obiegu

W ciągu kilkunastu dni od zgłoszenia produktu wydał decyzję, która zakazała obrót olejkiem. Jako powód podano „zawartość ekstraktu z kwiatostanów konopi siewnych cannabis sativa l.”, czyli użycie do produkcji konopi przemysłowej. Konopie przemysłowe są w Polsce legalne, a na rynku dostępnych jest wiele innych produktów CBD, które zostały dopuszczone. Decyzja pozostaje zatem niejasna i zastanawiająca.

Polscy producenci olejków CBD obawiają się, że choć formalnie nie ma zakazu sprzedaży produktów z CBD, to GIS powoli go wprowadza.

– W przepisach dotyczących handlu produktami z konopi włóknistych panuje ogromny chaos. Z jednej strony rolnicy uprawiający je dostają od państwa dotacje, z drugiej handel i produkcja rozbija się o mur przepisów – mówi właścicielka Dobre Konopie na łamach portalu money.pl.

GIS dopuścił do obrotu inne produkty tej marki, które nadal są dostępne na rynku. Te produkty zostały zgłoszone wcześniej i różnią się nazwą oraz opakowaniem. Nowe produkty zostały zablokowane. To z pewnością duże ograniczenie dla przedsiębiorców, którzy inwestują w uprawę i przetwórstwo konopi siewnych w Polsce.

Co dalej?

W środowisku od razu pojawiły się obawy o to co stoi za decyzją GISu. W Polsce nierzadko mamy do czynienia z narkofobią, której przykład miał miejsce w trakcie wstrzymanych aktualnie prac nad ustawą dot. medycznej marihuany. Konopie siewne dają niektórym pacjentom możliwość leczenia się oraz wspomagania leczenia. Czy jest to kolejny objaw antykonopnej postawy polskich instytucji? Co stanie się z programem wsparcia dla konopi, który szykuje Ministerstwo Rolnictwa? Czas pokaże.

źródło: http://agrobiznes.money.pl/